Klub rodzica
Drodzy Absolwenci „ Szkoły dla Rodziców”!
W celu przypomnienia i utrwalenia treści naszych spotkań chcemy Wam przedstawić cykl kilku artykułów dotyczących :
- roli zasad , które są szczególnie ważne w trudnych sytuacjach ;
- tego, jak ważne jest nazywanie uczuć i zrozumienie tego co czuje nasze dziecko;
- tego, jak pomóc dziecku w nazywaniu i akceptowaniu oraz rozładowaniu, szczególnie nieprzyjemnych uczuć;
- tego, jak stanowczo ale zarazem łagodnie wcielać w życie konsekwencje będące następstwem niewłaściwego zachowania dziecka;
- tego, jak rozwiązywać konflikty, które pojawiają się w naszym życiu;
- roli pochwały i zachęty w życiu ;
Zapraszamy do lektury – koordynatorki „ Szkoły dla Rodziców”
M. Janiga i B.Kołodyńska
Jaka jest rola zasad i granic w wychowaniu?
W czasie rozmów z rodzicami, którzy dzwonią, lub których spotykam na ulicy słyszę o domowych kłopotach z zasadami. W kilku zdaniach przypomnimy sobie te zagadnienia, które zwłaszcza w chwili kryzysu bardzo się przydają.
Jest kilka prawidłowości, których często w pośpiechu codziennych obowiązków nie dostrzegamy.
Z punktu widzenia dziecka – przekonuję się, że nie wie ono dokładnie, jakie zachowania są przez dorosłych akceptowane, a jakie nie, co może wynikać z różnych przyczyn.
Z punktu widzenia dorosłego – część naszych wymagań jest wypadkową naszego aktualnego samopoczucia, humoru, sytuacji w pracy, stanu zdrowia, czasu, jaki możemy poświęcić dziecku. Ponadto, w wydawaniu dziecku poleceń często posługujemy się naszymi skrótami myślowymi, uogólnieniami, których dziecko nie rozumie tak, jak my chcemy, aby je zrozumiało.
Rodzice i wychowawcy zmierzają się z pragnieniami, kaprysami dzieci, ich dobrym bądź nieznośnym zachowaniem, które dezorganizuje życie rodzinne lub nauczanie. Reakcja nas, dorosłych może się przyczynić do tego, że dziecko samo spostrzeże różnicę i wyciągnie odpowiednie wnioski. Może ono jednak dzięki niej utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko mu wolno, że jest bezkarne.
„Życie dziecka jest jak droga. Jeśli jest dobrze oznakowana, to dziecko bezpiecznie osiągnie cel. Nie ma wychowania, tam gdzie nie ma oznakowanych szklaków, po których można się bezpiecznie poruszać.” (z materiałów SDR)
Zasady powodują to, że dziecko ma poczucie bezpieczeństwa. Mimo ich testowania, mimo oporów i buntu przeciw nim – dziecko wie, czego się od niego oczekuje, jak poruszać się w środowiskach, które są źródłem jego siły i rozwoju. Uczy się też odpowiedzialności za siebie oraz innych. Jasne określanie granic sprzyja budowaniu dobrych relacji z innymi ludźmi. Buduje się jego poczucie własności.
Jak sformułować zasady:
- Zasady formułujemy w krótkiej, zrozumiałej dla dziecka formie. Starsze dziecko możemy zaprosić do współpracy w wyznaczaniu zasad rodziny XY. Będzie się czuło wtedy ważne, potrzebne oraz, że ma wpływ na to, co dzieje się w rodzinie.
- Zasady powinny zawierać wskazówkę, jakiego zachowania oczekujemy – a nie czego dziecko nie ma robić.
- Wypracowane zasady umieszczamy w widocznym miejscu tak, aby w razie konieczności odwołania się do nich – można je było wskazać.
- Dziecko może przyswoić jednocześnie nie więcej niż dwie, trzy zasady., a zapamiętuje sześć do ośmiu. Najlepszym sposobem jest wprowadzanie zasad po kolei (szczególnie w pracy z dzieckiem młodszym lub trudnym).
- Zasady powinny być dopasowywane do wieku dziecka. Dziecko „rosnąc” potrzebuje, by rozszerzać mu autonomię i to wymaga zmiany obowiązujących zasad, „poluzowania ich”. Jeśli przez dłuższy czas panuje dana zasada i „weszła w krew” naszego dziecka, to też możemy na jej miejsce wprowadzić inną zasadę, która jest zgodna z naszymi i dziecka aktualnymi potrzebami.
- Ważne jest, aby mieć świadomość, że zasady obowiązują wszystkich, którzy wspólnie zamieszkują, którzy je podpisali lub zgodzili się ich przestrzegać (także rodziców). Dziecko uczy się przez naśladownictwo nas, dorosłych. Modelujemy swoim przykładem zachowanie naszej pociechy.
- Zasady powinny być przypominane tak często, jak potrzeba. Każdy z nas potrzebuje chwili czasu, aby coś nowego przyswoić.
- Zasad trzeba przestrzegać zawsze. W przypadku naszego łamania zasad – dziecko uczy się, że nie wprowadziliśmy ich „na serio” i dlatego nie trzeba się z nimi liczyć.
- Nie pozwalamy na dyskusję o zasadach w odniesieniu do danej sytuacji. Tak to wspólnie wypracowaliśmy.
Życzę twórczej pracy na polu tworzenia i przyswajania zasad.
Małgorzata Janiga
Uczucia
Uczucia są podstawą rozwoju człowieka, wartościową i istotną częścią ludzkiej natury. Traktowane z należytą troską i szacunkiem mogą stać się warunkiem dalszego rozwoju i osiągnięcia dojrzałości. Uczucia są po prostu faktem, są moralnie neutralne, są cennym darem i istotnym wsparciem w naszym życiu. Bez nich niemożliwe byłoby zrozumienie innych ludzi i wchodzenie z nimi w prawidłowe relacje.
Wszystkie stany emocjonalne można zaakceptować. Pewne działania należy ograniczać.
Często nie pozwalamy sobie na te uczucia i emocje, których wolelibyśmy uniknąć. Nie lubimy odkrywać w sobie uczuć nieprzyjemnych. Jeżeli jednak nie pozwolimy sobie na ten rodzaj uczuć, nie poznamy tego, co naprawdę czujemy, a tylko to, co uważamy, że powinniśmy czuć. Pozwalanie oznacza mówienie sobie: mogę przyznać się do tych uczuć, a następnie – branie odpowiedzialności za działania podjęte pod ich wpływem. Dopuszczanie naszych przykrych, niewygodnych przeżyć emocjonalnych nie jest jednak przyzwoleniem na wyładowanie ich na innych. Oznacza kontrolowanie naszych stanów i obcowanie z bliższym prawdzie, a nie wyimaginowanym obrazem samego siebie. Stanowi też przyzwolenie na rzeczywiste istnienie tych części nas samych, których nie chcemy i do których wolimy się nie przyznawać. Jedynie świadomie przyjmując ich istnienie, potrafimy je kontrolować i nie dopuszczać do sytuacji, gdy wtłaczane do wewnątrz pękną, wydostaną się na zewnątrz i zdominują nasze działania.
Jak pomóc dziecku w radzeniu sobie z własnymi uczuciami?
Krok pierwszy: SŁUCHAJ DZIECKA BARDZO UWAŻNIE
- Dobre słuchanie wymaga kontaktu wzrokowego z osobą mówiącą, oznacza przerwanie swoich zajęć, odłożenie gazety czy wyłączenie telewizora.
- Dobre słuchanie nigdy nie daje pewności, co powie druga osoba. Jedną z przyczyn zamknięcia się w sobie rozmówcy jest przypisywanie mu czegoś, czego tak naprawdę nie miał na myśli.
- Dobremu słuchaniu pomaga zadawanie mówiącemu pytań wyjaśniających i powtarzanie innymi słowami zrozumianego komunikatu: Słyszę, że jesteś zaniepokojona jutrzejszym spotkaniem – czy dobrze zrozumiałam?
- Dobre słuchanie zakłada brak przesadnej reakcji i natychmiastowego działania. Lepiej jest zakończyć rozmowę, a później, po przemyśleniu, podjąć działanie za zgodą dziecka. Natychmiastowa, impulsywna reakcja sprawia, że dzieci boją się tego, co może się zdarzyć w przyszłości, a to prowadzi do zerwania nici porozumienia. Cierpliwość ma kluczowe znaczenie w budowaniu zaufania i otwartości między rodzicem a dzieckiem.
- Dobre słuchanie oznacza akceptację i niewyśmiewanie się z tego, co dziecko mówi. Można dziecka nie rozumieć, ale wyśmiewanie go i krytykowanie obniża poczucie jego wartości własnej i może definitywnie udaremnić porozumienie z dzieckiem.
Aktywne słuchanie działa:
- Jeśli masz ochotę i czas, by słuchać.
- Jeśli rzeczywiście jesteś gotowy zaakceptować stany emocjonalne swojego dziecka. ## Jeśli masz zaufanie do możliwości dziecka.
Aktywne słuchanie nie działa:
- Jeśli manipulujesz dzieckiem, czyli chcesz doprowadzić do tego, aby zrobiło to, o co ci chodzi, bez uwzględnienia jego potrzeb i zdania.
- Jeśli „otwierasz drzwi”, by zaraz „zamknąć” je oceną.
- Jeśli usiłujesz słuchać, gdy nie masz na to czasu.
- Jeśli stosujesz aktywne słuchanie, gdy dziecko potrzebuje po prostu informacji.
Krok drugi: ZAAKCEPTUJ UCZUCIA DZIECKA (wyraź to np. krótkimi „och”, „mmm”, „rozumiem”)
- Dziecko, kiedy przeżywa silne uczucia, tak jak dorosły potrzebuje zrozumienia. Nie jest wtedy w stanie nikogo słuchać. Nie przyjmuje rady, pocieszenia ani konstruktywnej krytyki. Jeśli jest wysłuchane i otrzymuje empatyczną odpowiedź, najczęściej potrafi pomóc sobie samo.
- Języka akceptacji i empatii trzeba się uczyć, gdyż tym, czego ludzie najbardziej oczekują, jest zrozumienie. Wszelkiego rodzaju rady, również psychologiczne i filozoficzne, często sprawiają, że czujemy się jeszcze gorzej. Użalanie się i współczucie pogłębiają naszą frustrację, a zaprzeczanie uczuciom i bagatelizowanie ich budzi złość. Bardzo często zwracamy się do dzieci, filozofując, zaprzeczając, udzielając im rad czy zadając pytania, także broniąc drugiej osoby lub wyrażając żal albo bawiąc się w psychoanalizę.
- Istnieje ogromna różnica między przyzwoleniem na wyrażanie przeżyć emocjonalnych a przyzwoleniem na działanie pod ich wpływem.
Trudności towarzyszące akceptowaniu uczuć dziecka:
- Nie potrafimy akceptować uczuć dziecka, jeśli nie akceptujemy swoich własnych.
- Ważniejsze wydaje się nam zachowanie dziecka, niż to, co ono przeżywa.
- Walczymy z dzieckiem, aby nie czuło tego, co czuje, zamiast pomóc mu uporać się z emocjami.
- Zaprzeczamy niewygodnym uczuciom dziecka, tak naprawdę po to, aby uwolnić od nich siebie
Krok trzeci: OKREŚL UCZUCIA DZIECKA
Jeśli chcemy pomóc dziecku w rozpoznaniu i określeniu jego emocji, musimy pamiętać o następujących zasadach:
- Trudno jest rozpoznać uczucia i emocje dziecka, jeśli nie staramy się rozpoznać własnych.
- Nie należy ingerować na siłę, jeśli dziecko nie chce rozmawiać.
- Aby przemówić do serca dziecka, nie wystarczy techniczne opanowanie języka komunikacji.
- Nie można pytać, dlaczego dziecko czuje to, co czuje.
- Nie należy angażować się bardziej, niż wymaga tego sytuacja.
- Nie można powtarzać epitetów, jakimi dziecko się określa.
- Ważne są odpowiednio dobrane słowa – przy określaniu uczuć lepiej stosować komunikat: Wygląda na to, że… Wydaje mi się, że… Mam wrażenie, że… , niż: Wiem, co czujesz…
- Nie należy obawiać się zerwania kontaktu z dzieckiem w razie nieprawidłowego określenia jego stanu emocjonalnego – ono samo sprostuje naszą mylną ocenę, jeśli oczywiście nie stwierdzamy autorytarnie, że wiemy, co dziecko czuje albo co powinno czuć.
- Zawsze można wrócić do sprawy, gdy w pierwszej chwili zareagujemy nieprawidłowo, zaprzeczając uczuciom lub ignorując je.
Krok czwarty : ZAMIEŃ PRAGNIENIA DZIECKA W FANTAZJĘ
- Wyrażanie pragnień dziecka w formie fantazji daje mu możliwość przeżycia w wyobraźni tego, czego nie może mieć w rzeczywistości. (J. Sakowska, 1999)
- Dziecko potrzebuje „luster”, w których mogłoby dostrzec i ocenić swoje możliwości i uczucia. Takimi lustrami są dla dziecka przede wszystkim rodzice. Dzięki obserwacji swojego odbicia dziecko dowiaduje się, kim jest. Kiedy odczuwa np. głęboki smutek, początkowo nie jest go świadome. Smutek jednak jest, istnieje, mimo że dziecko nie potrafi go sobie uświadomić. Dziecko nie wie, że jest on jego własnym uczuciem, że stanowi część niego. Jeśli natomiast ów smutek będzie dostrzegalny w „lustrze”, dziecko przyjmie go i uzna za swój, a wniosek, jaki wyciągnie w swojej psychice, będzie brzmiał: Mam prawo odczuwać smutek, smutek jest czymś dobrym.
- Odbiciem smutku dziecka jest dostrzeżenie tego uczucia przez rodziców. Jeśli rodzice widzą jego smutek i akceptują go, dziecko otrzymuje od nich niejako przyzwolenie na ten stan, który odtąd stanie się częścią życia dziecka. Jeśli natomiast rodzice sami nie mają uregulowanego stosunku do tego rodzaju emocji, nie dostrzegą jej również u swojego dziecka. „Lustro” będzie puste, nieme, nie będzie w stanie pokazać dziecku („odpowiedzieć na jego pytanie”), co się z nim dzieje, co odczuwa. A każde „lustro” powinno wiedzieć, że dziecko ogląda w nim wszystkie swoje uczucia.
- Jeśli dorosły akceptuje np. strach dziecka, to może ono zauważyć w „lustrzanym odbiciu” i stwierdzić:
- Uczucia są dobre, mają prawo istnieć.
- Mogę zaakceptować swój strach, ponieważ jestem akceptowany przez rodziców, nawet gdy się boję.
- Moja potrzeba ukojenia, pociechy jest czymś dobrym, mogę z niej korzystać, mam prawo odczuwać taką potrzebę oraz oczekiwać, że będzie zaspokojona.
- Jeśli dorosły nie akceptuje np. strachu dziecka, to może ono „zauważyć w Lustrze” i stwierdzić:
- Strach nie jest czymś dobrym, co można by uznać za część siebie – nieakceptowaną.
- Muszę nauczyć się odwracać uwagę od strachu, np. poprzez skupienie się na czymś zupełnie innym.
- Moich potrzeb nie należy traktować poważnie, a najlepiej o nich zapomnieć.
Jeśli dorosły będzie wielokrotnie powtarzał określone zachowania, dziecko przyjmie je za obowiązujący wzorzec. Przez wielokrotne obserwacje »swojego odbicia w Lustrze« dziecko zaczyna budować własny wizerunek oraz wyobrażenie o sobie samym. Z tych dzień po dniu, miesiąc po miesiącu widzianych obrazów z czasem formuje się »ja« dziecka: Takim się staję. T. Hellsten, 2005
Kiedy stosować powyższe umiejętności?
- Gdy dziecko ma problem lub przeżywa trudne dla siebie uczucia.
- Gdy jest czas na słuchanie.
- Gdy dziecko ma ochotę na rozmowę.
- Gdy rodzic jest w stanie zaakceptować każde uczucie dziecka.
- Gdy rodzic wierzy, że dziecko poradzi sobie z problemem.
Jeszcze o uczuciach…
Sfera emocjonalna każdego człowieka jest jedyna w swoim rodzaju i podkreślana przez różnice mówiące o indywidualności, np.: Twoja siostra uwielbia czekoladę, a ty lubisz banany.
Więcej niż dwa sprzeczne uczucia mogą współistnieć, np.: Jeśli jedna twoja część chce jechać na obóz, a inna woli zostać w domu – masz trudny wybór.
Jeżeli dorosły szanuje stany emocjonalne dziecka, dziecko uczy się szacunku do osoby dorosłej, bo ona sama okazuje mu szacunek. Mówiąc dziecku, że nie czuje tego, co ono czuje, eliminujemy jego naturalny instynkt obrony (który opiera się na odczuciach), pozbawiamy je pewności siebie i ufności we własne siły. Kiedy uznajemy realność przeżyć emocjonalnych dziecka, rozwijamy u niego zdolność postępowania zgodnie z wewnętrznymi bodźcami oraz umiejętność dbania o swoje potrzeby.
Aby nasza miłość służyła dzieciom, musimy krok po kroku nauczyć się, jak zamieniać ją na właściwe słowa. Gdy na przykład gniewamy się, także możemy używać słów, ale tylko takich, które nie wyrządzają szkody. Osobowość dziecka jest jak mokry cement, dobrze więc wiedzieć, jakie ślady na nim zostawiamy.
Rolą rodziców nie jest pilnowanie, by dziecko było ciągle szczęśliwe, ale by dojrzewało – a w tym pomaga przeżywanie żalu, gniewu, rozczarowania. Nie można chronić dziecka przed takimi uczuciami. Trzeba nauczyć je, jak ma sobie z nimi poradzić.
Pomocne filmiki: https://www.youtube.com/watch?v=ae-P7_6DlH0 – filmik emocje rodzica jak sobie radzić
https://www.youtube.com/watch?v=0wqt3C0kypM – filmik jak pomóc w trudnych emocjach
Beata Kołodyńska
ABC pracy i nauki zdalnej czyli jak pozostać w domu i przeżyć ?
Wszyscy przeżywamy trudności w związku ze zdalną pracą i nauką oraz z ograniczeniami jakie niesie każdy dzień . Możemy mieć kłopoty wynikające z niemożności skupienia się na naszej pracy, z chaosem myślowym, z utrzymaniem samodyscypliny.
W związku z tym chcemy się z Państwem podzielić kilkoma ważnymi sprawami, które mogą okazać się przydatne dla Was oraz Waszych dzieci:
- Pierwszą ważną sprawą jest to, aby wstawać mniej więcej o tej samej porze i przygotować się do nowego dnia dokładnie tak, jakby to był zwykły dzień pracy czy też nauki;
- Zaściel swoje łóżko i Twoje dziecko niech także pościeli swoje (jeśli tylko to jest możliwe samo lub z twoją pomocą). „Małe rzeczy mają wielkie znaczenie”. Odczujecie małe poczucie dumy, co zachęci Was do wykonania kolejnego zadania;
- Ubierz się tak, jakbyś miała/ miał gdzieś wyjść. To działa na podświadomość tak, że jesteś gotowy do wykonania kolejnego zadania. Podobnie, niech zrobi Twoje dziecko;
- Jeżeli lubisz makijaż zrób go, a panowie niech się ogolą (albo poprawią zarost);
- Ustal godziny pracy i nauki . Możesz ustawić timer kuchenny i w wyznaczonym czasie postaraj się nie zaglądać do swoich„ rozpraszaczy”(tj. telefonu, Instagramu, Facebooka). Tą samą zasadę ustal ze swoim dzieckiem;
- Wyznacz sobie cel i zdania do realizacji na dany dzień. Pomóż w wyznaczeniu celu nauki – swemu dziecku;
- Ważne jest, żeby mieć określone stałe miejsce pracy i nauki. Zadbaj o porządek w tym miejscu i o małe przyjemności tak, żeby to miejsce było przyjazne Tobie/ dziecku (np. wygodne krzesło, kocyk, spokojna muzyka „w tle”, dobra herbata, szklanka wody);
- Wyznacz godzinę, o której kończysz pracę, a dziecko naukę w dniu dzisiejszym, zamykasz laptop i mentalnie „wychodzisz z pracy”.
Wskazania:
- Jeśli ciągle nie wyrabiasz się – nie popadaj w złość, frustrację, depresję. Nie poddawaj się.
- Zatrzymaj się i pomyśl, co sprawia, że masz takie trudności.
- Przypomnij sobie o krokach rozwiązywania problemów:
- a. zdiagnozuj problem;
- b. określ swoje uczucia w związku z tą sytuacją;
- c. spisz wszystkie pomysły na rozwiązanie trudności, które przychodzą ci do głowy, aby rozwiązać problem;
- d. zanalizuj i oceń krytycznie te pomysły;
- e. wybierz najbardziej efektywny pomysł i wciel go w życie;
Podsumowując :
„ Najlepsza załoga to ta, na którą nikt nie stawia , ale która nigdy się nie poddaje… „Jeśli zaryzykujesz to wstaniesz z kolan”
Mamy taki pomysł, żeby zupełnie nie zapomnieć o naszych zajęciach Szkoły dla Rodziców ale przypomnieć i odświeżyć zdobytą wiedzę.
Kolejny temat to kary.
Słyszymy o nich od dzieciństwa a czemu one służą? Często myślimy, że zmieniają zachowania z niepożądanego na pożądane, uczą rozróżniania dobra i zła, skłaniają do zachowań pożądanych, uczą poszanowania norm, zasad, odstraszają. Dlaczego je stosujemy? Niestety często dlatego, że już nic innego nie działa, z własnej złości, z bezsilności, bo to pomaga, ze wstydu.
Obejrzyj film na YouTube – „Czy kara jest skuteczna?” – https://www.youtube.com/watch?v=W1UxHkUHgI
Proponuję obejrzeć teraz film na YouTube – „ Różnice między konsekwencjami a karą” – https://www.youtube.com/watch?v=rNzFPzT0aeE
albo/i „Czym się różnią kary od naturalnych i logicznych konsekwencji?” – https://www.youtube.com/watch?v=2zIsSIqkauA
Konsekwencja, to właściwa reakcja na niewłaściwe zachowanie dziecka.
Powinna być jak działanie Supermana: 10 X S
1 | Szybka |
|
2 | Skuteczna |
|
3 | Stosowalna
|
|
4 | Sprawiedliwa |
|
5 | Stała |
|
6 | Słuszna |
|
7 | Sympatyczna |
|
8 | Słowna |
|
9 | Stanowcza |
|
10 | Systematyczna |
|
Wyciąganie konsekwencji to: np. zabranie przyjemności, przywileju; (Jakie przywileje ma twoja pociecha np. wybiera jaki film oglądacie, w jaką grę planszową zagracie ???), odesłanie w nudne miejsce, zabranie uwagi ważnej dorosłej osoby, brak nagrody.
Przy ustalaniu konsekwencji należy szczególnie unikać szukania odwetu, karania samych siebie, wygłaszania pogróżek, zawstydzania, sztywnych zachowań, wzmacniania zachowań nieakceptowanych.
Proponujemy metodę SAMODYSCYPLINA ZAMIAST KARY
- Wskaż pomocną metodę – ,,widzę, że masz kłopot…. Sięgnij do ….” (np. widzę, że masz kłopot z utrzymaniem porządku w swoim pokoju, zacznij może od podniesienia skarpetek z podłogi i wrzucenie ich do kosza na brudną bieliznę„)
Wyraź swoje uczucia nie atakując dziecka : – ,, jestem bardzo niezadowolony…. utrudnia mi to…..” (np. Jestem bardzo niezadowolona gdy w twoim pokoju nadal klocki/ubrania nie są pozbierane)
Wyraź swoje oczekiwanie – ,,oczekuję, że….” (oczekuję, że za godzinę w twoim pokoju będzie porządek)
Wskaż dziecku, jak może naprawić zło: ,,chcę…., jeśli będziesz miał kłopot to powiedz mi o tym wcześniej”. (Chcę, żeby brudne ubrania znalazły się w koszu w łazience);
Zaproponuj wybór – ,,możesz to albo to (ograniczony wybór)” (możesz najpierw wytrzeć kurze z mebli albo bluzki ułożyć na półkach w szafie)
Daj odczuć konsekwencję – „kiedy …, to obawiam się,/ czuję niepewność, …. nie mam ochoty…..” („jeśli za godzinę nie zobaczę efektów twojej pracy wtedy … i ustalona konsekwencja)
Kary ranią a konsekwencje wychowują.
Powodzenia 🙂
Opracowały koordynatorki Szkoły dla Rodziców : M. Janiga, B. Kołodyńska